W dniu 16 września 2025 r. nasza Kancelaria otrzymała wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie, który ustalił nieważność umowy kredytu indeksowanego do Euro. Umowa zawarta była późno, bo w 2010 roku z bankiem DNB. To ważny sygnał dla tych kredytobiorców, którzy swoje zobowiązania zaciągnęli w innych walutach niż w CHF.
Do tej pory wiele osób uważało, że swoje umowy podważać mogą wyłącznie Frankowicze, a więc kredytobiorcy, którzy zaciągnęli kredyty indeksowane lub denominowane w walucie franka szwajcarskiego. Przecież to tzw. sprawy frankowe stanowią największą liczbę masowych postępowań, które toczyły się (lub dalej toczą) przed sądami powszechnymi w Polsce. To na kanwie kredytów frankowych zapadły ważne orzeczenia na szczeblu krajowym, w tym uchwały Sądu Najwyższego, ale też na szczeblu unijnym – przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Mało kto jednak skupia się na dużym, mimo wszystko, odsetku kredytów “walutowych” udzielanych w innych walutach, w tym w Euro. A przecież mechanizmy zastosowane w tych umowach, dotyczące indeksowania lub denominowania kredytu do waluty obcej, są dokładnie takie same. W sprawach Euro nie chodzi wyłącznie o to, że ryzyko walutowe się ziściło – wręcz przeciwnie, chodzi o jego hipotetyczny wzrost, który jest możliwy do zrealizowania. Dzisiaj wzrasta CHF, jutro może wzrosnąć Euro, a pojutrze dolar amerykański. W sprawach kredytów w Euro klauzula ryzyka kursowego również została przerzucona w całości na konsumentów – kredytobiorców.
W postępowaniu, które nieprawomocnie dzisiaj się zakończyło, chodziło o kredyt indeksowany do Euro. Umowa była zawarta przez naszych Klientów z bankiem DNB, który udzielał wielu kredytów w tej właśnie walucie. Kwota kredytu była wyrażona w złotych polskich i w takiej walucie została wypłacona. Kredytobiorcy początkowo spłacali kredyt w złotówkach, ale po roku – od wejścia w życie ustawy antyspreadowej – zaczęli spłacać kredyt w Euro. Do przeliczeń kursowych bank stosował własne tabele, bez odwołania się do publicznie ogłaszanego, neutralnego kursu waluty. Ponadto umowa była zawarta standardowo na wzorcu umownym. Mimo podpisania przez kredytobiorców oświadczeń o świadomości ryzyka kursowego – Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że klauzule przewidujące przeliczenia są abuzywne, a cała umowa musi upaść, z uwagi na brak możliwości zastąpienia tych klauzul innymi.
To bardzo budujące, że coraz więcej kredytobiorców w Euro odważa się zakwestionować swoje umowy i powalczyć o swoje prawa. Z lekcji, jakie dały nam kredyty frankowe, można wyciągnąć bardzo dużo cennych wniosków i wykorzystać je w sprawie przeciwko Bankowi, który oferował kredyty w Euro. Eurowicze mają zatem możliwość skutecznego domagania się ustalenia nieważności Umowy.
